Jest piękny lipcowy poranek po nocnej burzy.
Dla wielu ludzi noc jest najlepszą porą do rozmowy. M. i W.
odwrotnie: rozmawiają rzadko, ale jeśli już, to rano. W czasie między
śnieniem a odnajdywaniem się w rzeczywistości. W. ze wzrokiem utkwionym w
którejś z zaległych lektur a M., porządkując myśli ze spojrzeniem zawieszonym
w przestrzeni. Dzień, to już inny czas. Czas działania,
kiedy rozmowę...