Montaż atrakcji
Przesilenia – najnowsze
przedstawienie Innej Szkoły Teatralnej Teatru Węgajty zarówno poprzez swój
tytuł, formę, jak i problematykę wpisuje się w linię spektakli realizowanych od
lat w ramach IST. Przesilenia
podobnie jak: Czujność, Mniej, Godzina 0, Wielogłos oraz
teatralogia żywiołów (Woda 2030, Ziemia B, Ogień, kryzys, dworzec centralny, Powietrze e(ks)misja) stanowią przykład teatru krytycznego, społeczno-politycznego,
którego sztandarowymi hasłami są: „współistnienie”, „szacunek” i „świadomość”, rozumiane
szeroko, w skali całej planety i na wielu planach w obszarze ekologicznym,
międzygatunkowym i międzyludzkim. Przy czym głosy kolektywu twórców odnalezione
w niewielkiej stodole, w wiosce w Północno-Wschodniej Polsce w sposób wręcz
niezwykły rezonują z aktualnymi sprawami świata i kraju; sprawami esencjonalnymi
i niepokojącymi, wobec których trudno jest zachować poczucie sprawczości. Taki
wydaje się jeden z celów przedstawienia w reżyserii Wacława Sobaszka. Sztuka w rozumieniu
kolektywu IST nie tylko ma budzić świadomość w widzach, ale dostarczyć im też
narzędzi zdolnych przywrócić sprawczość ich działań poza teatrem. Jest wołaniem
podejmowanym przez każdego z aktorów z osobna oraz przez cały zespół i kierowanym
bezpośrednio do widza. Aktor nie tyle kreuje tutaj określoną rolę, co poprzez
wiązkę słów, działań i postaci dzieli się swoim myśleniem, poszukiwaniami i
znaleziskami: poetyckimi, politycznymi i społecznymi, swoimi narzędziami
demaskującymi rzeczywistość i tymi, które pozwalają mu, mimo wszystko się w
niej odnajdować i działać twórczo. Wykonawca nie tyle emanuje „trudnymi”
informacjami, co zachęca widza do podjęcia indywidualnej drogi poszukiwań, być
może prostej, skromnej, ale własnej. Nierzadko ukazuje przy tym swoje
trudności, czasami nawet braki (także aktorskie i warsztatowe). Nie zatrzymują
go one jednak w drodze, nie są pretekstem dla bezczynności, nie są powodem do
autocenzury. W finale przedstawienia to działanie podejmowane przez aktorów staje
się najważniejsze. Jest nieodzowną odpowiedzią daną światu. Do działania performerzy
zapraszają też widzów.
Forma spektaklu wyrasta wprost z kabaretu
politycznego i bliska jest tradycji Brechtowskiej. Działania pantomimiczne, w
tym sekwencje maskowe, fragmenty taneczne, etiudy aktorskie – wykonywane
pojedynczo, w parach i w zmieniającej się konstelacji performerów, wstawki
muzyczne, komentarze socjologów, analizy strategii polityków, fragmenty poezji tworzą
w Przesileniach rodzaj patchworku. Opiera
się on na montażu atrakcji (w rozumieniu Sergiusza Eisensteina), w którym rolę
kluczową pełni rytm oparty nie tylko na fragmentach muzyki, ile na muzyczności
słów, fraz i działań. Spektakl porządkują trzy songi. To one stanowią kluczowe
punkty struktury dramaturgicznej, a zarazem esencję przedstawienia: Kto ty jesteś? (trawestacja
najważniejszego patriotycznego wiersza uczonego w polskiej szkole), pieśń o
ginących ludziach oraz Mniej. Przy
czym przesłanie wyrażone wprost łączy się z sekwencjami i obrazami zbudowanymi
na zasadach metafory (przypowieść o wąskich drzwiach, o wadze, o stąpaniu po
ostrzu miecza) oksymoronu („błądzę tak trafnie”) czy wręcz koanu („kto znalazł,
źle szukał”). Nieoczywistość i bogactwo znaczeń można odnaleźć też w
zjawiskowej sekwencji „zakłopotanego Zajączka” (w wykonaniu Marii Legeżyńskiej).
Przesilenia opierają się na
paradoksach. Spektakl polityczny ujawnia poetycką strukturę świata, a różnica warsztatowa
między performerami – świadczy nie tyle o brakach tych początkujących, co o
teatralnym współistnieniu różnych generacji, w którym początkujący (wszak to
Szkoła) uczą się od doświadczonych (mistrzów). Scena staje się żywym miejscem
transmisji.