piątek, 31 sierpnia 2012

WIOSKA TEATRALNA 2012 REVIEW 7


Rafał Mikułowski na zakończenie festiwalu
Sądzę iż największą siłą , i bez wątpienia ogromnym kapitałem duchowym teatru i ośrodka Węgajty jest bezkompromisowa i bardzo konsekwentna realizacja minimalistycznego programu ideowego. Jest on oparty na dążeniu do otwartości i autentyczności przeżycia.

Większość osób które się tu zjeżdżają mniej lub bardziej regularnie, oczywiście doskonale o tym wie. Doświadczają tego, będąc właśnie TU – i uczestnicząc w poszczególnych projektach , warsztatach ,spotkaniach…  Często stopniowo wchodząc coraz głębiej w specyficzny klimat ludzi i miejsca  i identyfikując się z ideą teatru,  która skądinąd nie jest jednoznacznie sformułowana. Nie powstał manifest, który określał by ścisłe ramy ideologiczne działania. Może właśnie w tym braku ścisłych ram – w tej WOLNOŚCI , tkwi tajemnica siły przyciągania – i promieniowania ośrodka Węgajty ? Być może w umiejętności i wyczucia właściwego sposobu umożliwiania różnorakich zdarzeń.. Tworzenia otwartej przestrzeni w której „wszystko się może zdarzyć”.. tkwi tajemnica
I możliwość po prostu prawdziwego SPOTKANIA…?

Czasem chciało by się pewne rzeczy uporządkować …, zoptymalizować…, ulepszyć.
Wprowadzić  system , ład organizacyjny , aby to wszystko było bardziej profesjonalne. No i wtedy dało by się, być może, to lepiej „sprzedać”? Niech ten który nie zgrzeszył taką myślą patrząc na pewien aspekt „bałaganiarski” i chaotyczny, od strony organizacyjnej i „promocyjnej” Węgajt ten niech pierwszy rzuci we mnie kamień…

No , ale właśnie.
Czy to nie jest dokładnie TO ? – Czy nie w tym właśnie rzecz ?
Czy to nie jest tak, że wchodząc w te kategorie myślenia , oparte na „marketingu i zarządzaniu”,
odchodzimy niemalże natychmiast od intencji artystycznego – i / a więc duchowego działania – i wchodzimy w obszar niebezpiecznych ustępstw , kompromisów i drobnych kłamstewek dla „dobra sprawy” ?
(...)


 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

teatrwegajty.art.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.